Dziś jedno z tych świąt, które mnie przygnębiają i skłaniają do głębszej refleksji. Odwiedzając groby rodziny i znajomych, których niestety co roku jest coraz więcej, pomyślałam że człowiek jest jak ta gwiazda na niebie. Dziś jest - jutro już nie błyszczy na nieboskłonie.
Więc po co ten nieustający i niszczycielski pęd oraz wzajemna nienawiść???
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz