Niedzielny późny wieczór, właściwie noc. Wkoło ciemno i głucho. Tylko z telewizorka słychać ciche rozmowy głównych bohaterów w kolejnej powtórce. Za oknem ciemności egipskie - akcja oszczędzanie. Nagle słyszę szur szur szur. Przyciszyłam telewizor i nadsłuchuję. Znowu szur szur jakby ktoś łaził po ścianie. Kurczę dzieci śpią. Poza tym nawet jakby któreś się przebudziło to mimo swoich wielu zdolności po ścianach nie chodzą. Wszystkie kontakty w ruch miotła w rękę! Patrzę! A tu zza szafy wyłazi zwierz. Dawaj przebierać kończynami poczwara zaczęła tak szybko, że aż mi się w głowie zakręciło! Ze strachu mnie sparaliżowało!!! Dlaczego? Sami zobaczcie!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz